Kazik zaatakował Kaczyńskiego w piosence. „Twój ból jest lepszy niż mój”
Planowany na czerwiec album „Zaraza” będzie pierwszym solowym krążkiem Kazika od 2008 roku. Nic więc dziwnego, że piosenka promująca płytę wzbudziła tak duże zainteresowanie w sieci. Tym bardziej, że Staszewski zaatakował w niej Jarosława Kaczyńskiego, odnosząc się do wydarzeń z 10 kwietnia bieżącego roku.
O czym jest piosenka „Twój ból jest lepszy niż mój”?
„Zamknięte cmentarze to na skutek zdarzeń, ostatnich tygodni, ostatnich wydarzeń, na łańcuchy patrzę, ocieram łzy, tak jak i ty” – śpiewa Kazik odnosząc się w ten sposób do wprowadzonych przez rząd obostrzeń oraz decyzji wydawanych przez administrację niektórych cmentarzy. „Otwiera się brama, ja nie wierzę oczom, czy jednak się rzeczy inaczej potoczą. Podbiegam, twoje karki krzyczą stój, bo twój ból jest lepszy niż mój” – słyszymy w dalszej części utworu, gdzie Staszewski nawiązuje do przyjazdu prezesa PiS na Powązki, którego 10 kwietnia wpuszczono na grób matki, chociaż dla innych osób cmentarz pozostawał zamknięty.
Autor tekstu postanowił także zestawić postać Kaczyńskiego z innymi osobami, które 10 kwietnia również obchodziły rocznicę śmierci bliskich. „Cztery lata temu 10 kwietnia Marii prosto pod koła córka uciekła.. Maria nie przekroczy bramy dziś tej, bo twój ból jest lepszy niż jej. Józef miał ojca, żonę i syna i tego się dnia dla nich czas ten zatrzymał. Józef nie wspomni dzisiaj dnia tego, twój ból jest lepszy niż jego” – śpiewa Kazik.
Kaczyński na Powązkach
Przypomnimy, „Fakt” poinformował, że Jarosław Kaczyński razem z ochroną pojawił się w piątek 10 kwietnia po godzinie 10 na Cmentarzu Powązkowskim. Prezes PiS wjechał na teren nekropolii, chociaż teoretycznie nie powinien – do 19 kwietnia cmentarz miała pozostać zamknięty, o czym zdecydowała archidiecezja warszawska na polecenie rządu. Początkowo regulacja miała obowiązywać do 11 kwietnia, ale wydłużono ją po ogłoszeniu kolejnego rozporządzenia. Jak to więc możliwe, że liderowi partii rządzącej udało się odwiedzić grób matki? Dziennikarz „Faktu” skontaktował się z zarządem cmentarza dopytując, czy można odwiedzić Powązki. – Nie, cmentarz jest zamknięty – usłyszał w odpowiedzi. Rozmówca reportera dodał, że na teren nekropolii mogą wejść tylko uczestnicy pogrzebu, a dokładnie – zgodnie z obowiązującym wówczas zaleceniem ministra zdrowia – pięć osób z rodziny zmarłego.